napisał/a: empe1 2009-07-21 16:47 Co myslicie o mieszkaniu z tesciami pod jednym dachem? Plusy i minusy takiego zycia? napisał/a: ~gość 2009-07-21 16:56 Ja na razie mieszkam u siebie, ale patrząc po znajomych mam wyrobione pewne poglądy. I ja jeżeli uda mi się tego uniknąć nie mam zamiaru mieszkać ani z moimi rodzicami ani z rodzicami mojego faceta. Nie wyobrazam sobie dzielić z kimś kuchni. Nienawidzę jak ktoś mi się wtrąca. Jak widzę mamę G. w kuchni to czasami krew mnie zalewa. Poza tym jestem zdania, że po ślubie każda para powinna sama zamieszkać i życ tak jak chce. napisał/a: Fila 2009-07-21 16:58 plusy: - oszczędność pieniędzy; - czasem jest tak, że rodzice wymagają pomocy. Wspólne mieszkanie pomaga w ich doglądaniu. To jest jednak bardzo trudna sytuacja... minusy: -mieszkanie pod wspólnym dachem z prawie obcymi ludźmi (teściami); - zaburzony stosunek rodziców do dorosłych już dzieci, jako wciąż zależnych. Ja też nie chciałabym mieszkać, ani z rodzicami, ani przyszłymi teściami... Mam raczej niezależny charakter i nie przepadam, gdy ktoś próbuje na mnie wpływać w zasadniczych kwestiach :) napisał/a: szprycha1 2009-07-21 20:22 Natalina1989 napisal(a):Nie wyobrazam sobie dzielić z kimś kuchni. Nienawidzę jak ktoś mi się wtrąca. Jak widzę mamę G. w kuchni to czasami krew mnie zalewa. O ja mam tak samo jak widze nie ktore rzeczy co robi odpada. Wolalabym osobno i sie spotykac albo wziasc kredyt nawet 100 lat zeby nawet moje dzieci splacaly zeby tylko mieszkac osobno i nie z tesciami NIGDY!!!!!!!! napisał/a: Apple 2009-07-21 20:32 Cenię sobie niezależność jaką sobie wypracowałam podczas studiów i nie chciałabym jej stracić po ślubie. Jak na razie wynajmujemy razem z M. mieszkanie, nie wyobrażam sobie zamieszkania z teściami! Czasem myślę o tym aby wyremontować piętro w moim domu rodzinnym (rodzice mieszkają na parterze, piętro stoi w stanie surowym). Tam miałabym własną kuchnię, łazienkę, wejście...ale sama nie wiem czy tego chcę. napisał/a: dark_salve 2009-07-21 20:48 A ja już miesiąc mieszkam z teściami pod jednym dachem. Nie zawsze jest łatwo, ale ogólnie się dogadujemy, nie przeszkadzamy sobie, wręcz bym powiedział że staramy sobie na wzajem pomgadać. A to że chcielibyśmy być na swoim to inna sprawa - na razie nas na to nie stać więc wybór sytuacji w jakiej jesteśmy jest uzasadniony. napisał/a: ~gość 2009-07-21 22:01 ja nie chcę ani z rodzicami ani z teściami :) Natalina1989 napisal(a):Jak widzę mamę G. w kuchni to czasami krew mnie zalewa. ale jak widzisz ją w swojej własnej kuchni to Cię krew zalewa? :P a co Ci do tego? :P napisał/a: Monicysko 2009-07-21 23:25 Apple, chciałabys w domu rodzinnym bo czułabyś się tam dobrze... Ale co z Twoim mężem? Wtedy on musiałby mieszkać "z teściami"... Tak czy siak, jedna ze stron będzie zmuszona mieszkać "u obcych rodziców". Ja uważam, że najkorzystniej jest oczywiście mieszkać osobno, niestety sytuacja nie zawsze na to pozwala :( Dużo też jednak zależy od charakteru rodziców - są tacy, z którymi mieszkanie to przyjemność i tacy, z którymi nie da się wytrzymac... Nam osobiście ciężko byłoby mieszkać z którymikolwiek rodzicami, ze wzgledu na nasze charaktery - czasem się śmiejemy, że ledwo sami ze sobą nawzajem wytrzymujemy... :) Problem jest nawet, jak przyjeżdżamy do Polski na tydzień i zatrzymujemy się u rodziców :) napisał/a: Apple 2009-07-22 07:19 Monicysko napisal(a):Ale co z Twoim mężem? Wtedy on musiałby mieszkać "z teściami"... Tak czy siak, jedna ze stron będzie zmuszona mieszkać "u obcych rodziców". masz rację. I dlatego właśnie cały czas mam opory. Wiem, że piętro na nas czeka, będziemy mieli je tylko dla siebie, ale z drugiej strony gdyby taka sama sytuacja była u M. to bym się nie zgodziła. M. mówi, że jeśli chcę zamieszkać z rodzicami to on nie ma nic przeciwko, ale wiem, że on się zgadza ze względu na mnie, a nie dlatego, że tego właśnie chce. napisał/a: ~gość 2009-07-22 08:56 my przez pierwszy rok po ślubie będziemy mieszkać w moją matką. I już wiem że to będzie koszmar zwłaszcza dla mojego najukochańszego. Potem przeprowadzimy się na pięterko do teściów i na razie jestem do tego pozytywnie nastawiona. Oni są przeciwieństwem mojej mamy. napisał/a: empe1 2009-07-22 09:53 A co jesli pod jednym dachem, ale kuchnia , lazienka i wszystko inne jest oddzielne? Czy to cos zmienia? Chyba nie zbyt wiele, bo jest ta swiadomosc. Tez tak myslicie? napisał/a: Monicysko 2009-07-22 10:05 empe, wejście też osobne? :) Myślę, że na pewno ułatwia, jak wszystko jest osobne... No ale wszystko zależy od charakteru osób mieszkających pod tym dachem...
Mieszkanie z rodzicami/teściami nie należy do najłatwiejszych. Czasem nawet najlepsze relacje potrafią się zepsuć po miesiącach dzielenia jednej przestrzeni. Wystarczy jednak trochę chęci, pozytywnego nastawiania i poszanowania potrzeb i uczuć drugiego człowieka, aby zapanowała rodzinna harmonia . CZY MIESZKACIE Z TEŚCIOWĄ??, Rodzina i dziecko bez ogłoszeń - Forum Gdańsk, Gdynia, Sopot. Porozmawiaj o aktualnych problemach i radościach mieszkańców Trójmiasta. Ja mieszkam z mężem i dzieckiem i moją mamą w 3pok mieszkaniu w bloku. wiem, że inni mieszkają lepiej a jeszcze inni gorzej. Nie wiem czy jest sens oszczędzać na mieszkanie, brać kredyt 7ZwCS.